Zupa krem z białych warzyw
Zima to idealny czas, aby poeksperymentować w kuchni. To również czas, gdy nasze organizmy domagają się bardziej kalorycznych i rozgrzewających potraw. Świetnym pomysłem na zimowy obiad może być dzisiejszy krem z białych warzyw. Jest lekki i aksamitny, a jednocześnie bardzo sycący i rozgrzewający.
Jako dodatek do zupy zaproponowałem Wam prażone pestki słonecznika. Ale możecie również przygotować go z pestkami dyni. A dla tych co nie przepadają za ziarnami i pestkami polecam przygotowanie razowych grzanek.
Czas przygotowania: 35 min.
Porcja dla 6 osób
Koszt przygotowania: 12,00 zł
SKŁADNIKI:
1 duży seler
2 pietruszki (korzeń)
6 średnich ziemniaków
1 por
2 średnie białe cebule
2 ząbki czosnku
400 ml śmietany 18%
1 łyżka masła
3 łyżki pestek słonecznika
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
1/2 łyżeczki tymianku
1 kostka bulionu warzywnego
sól, pieprz
oliwa z oliwek (użyłem greckiej oliwy Pamako)
PRZYGOTOWANIE:
Seler, pietruszkę i ziemniaki obieramy ze skórki. Kroimy na mniejsze kawałki, przekładamy do garnka, zalewamy wodą. Tak, aby woda przykryła wszystkie warzywa. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, tymianek i kostkę bulionu warzywnego. Warzywa z ziołami wstawiamy do gotowania.
Na suchej patelni prażymy pestki słonecznika. Uprażone ziarna przesypujemy do miseczki i odstawiamy.
Na patelni rozpuszczamy masło i przesmażymy na nim posiekanego pora, cebulę i czosnek. Gdy całość się zeszkli, dodajemy do gotujących się warzyw.
Gdy warzywa zmiękną zestawimy je z palnika. Wyławiamy liście laurowe i ziele angielskie. Za pomocą blendera miksujemy całość na gładki krem. Dodajemy śmietanę i ponownie blendujemy ze sobą wszystkie składniki.
Krem ponownie wstawiamy na ogień. Doprawiamy solą i pieprzem. Krem zagotowujemy i zestawiamy z ognia.
Serwujemy z prażonymi pestkami słonecznika i odrobiną oliwy. Smacznego.
Dzisiejszy wpis zawierał lokowanie produktów sklepu internetowego kreta24.pl
Piękna!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremy i chętnie skorzystam z Twojego przepisu.
Na zimę zupy kremy są super, ta wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, tak, na zimę zupy są idealne! Wygląda przepysznie :) A skąd masz ten garnuszek? - śliczny jest!
OdpowiedzUsuńO rany! prezentuje się cudownie! jak ja ubolewam że moje dzieci nie chcą jeść zup kremów. Ja najbardziej takie lubię.
OdpowiedzUsuńSłonecznik i pestki dyni to mój ulubiony dodatek do zup krem :) A tej Twojej wersji spróbowałabym z chęcią :)
OdpowiedzUsuńLubię takie zupki 😉zapisuje! Będzie jak znalazł na szybki obiadek
OdpowiedzUsuńAle pycha! :D Zimowa kremowość na rozgrzanie :D
OdpowiedzUsuńJestem na tak! W jednogarnkowych kremach kryje się cała tajemnica dwóch dań ...bez dwóch zdań, to jest mój ulubiony czas i sposób na jedzenie takich pyszności! Jak znalazł dla wszystkich, którzy nie przepadają za czymś w zupie i nie chcą tego widzieć ...Mniam, zapisuję! Oliwa z oliwek musi być! Muszą byc ziarna. Już lubię!
OdpowiedzUsuńTak, jak zapowiedziałam, przepis pójdzie w ruch dopiero przez weekend :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie kremy zawsze chętnie robię, na pewno wykorzystam przepis :)
OdpowiedzUsuńoj no wygląda wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam gotowanie. Zupa lekko bez smaku. Myślę, że spowodowane jest to zbt dużą ilością ziemniaków. Po blendowaniu powstało bardziej coś na kształt puree i musiałam nalać bardzo dużo bulionu żeby uzyskać konsystencję zupy krem.
OdpowiedzUsuńZupy starczy na kilka dni. Pozdrawiam.