Chłodnik ze świeżym ogórkiem i rzodkiewką- bez gotowania
Lato to czas, gdy na naszych stołach króluje lekkie menu, bogate w sezonowe warzywa i owoce. Ochota na dania mięsne i mączne idzie w zapomnienie. Przygotowujemy najróżniejsze sałatki, warzywa, na parze, orzeźwiające koktajle i owocowe smoothie. Często w moim rodzinnym domu takim sztandarowym daniem wakacyjnym były sadzone jajka, podawane z mizerią z ogórków oraz młodymi ziemniakami okraszonymi pachnącym koperkiem. A do tego szklanka kefiru lub maślanki. Do dziś pamiętam ten smak i często odtwarzam go w swojej kuchni.
Wakacyjne upały potrafią odebrać ostatnie chęci do przygotowania obiadu. Wtedy szukamy alternatywy na lekki i szybki posiłek przy jak najmniejszym zaangażowaniu. Bo przecież nie chcemy spędzać pół dnia przy kuchennym blacie, gdy temperatura w domu sięga 30'C.
Dlatego mam dla Was przepis na chłodnik litewski bez gotowania. A wszystko przyrządzamy w jednym naczyniu, co zaoszczędzi nasz czas i energię. Jeśli chcecie serwować chłodnik bezpośrednio po jego przygotowaniu, pamiętajcie aby wcześniej schłodzić wszystkie składniki. Zapraszam na zdrowy i smaczny letni obiad.
Porcja dla 4 osób
Koszt przygotowania: 11,00 zł
SKŁADNIKI:
1,2 L jogurtu naturalnego (gęstego)
300 ml soku z buraków czerwonych
1 duży ogórek (długi)
8 rzodkiewek
3 ząbki czosnku
2 łyżki posiekanego szczypiorku
2 łyżki posiekanego koperku
1/2 cytryny
sól morska, świeżo mielony pieprz
+ 4 jajka ugotowane na twardo (dodatek)
PRZYGOTOWANIE chłodnika ze świeżym ogórkiem i rzodkiewką:
Na początku przygotowujemy duże naczynie w którym będziemy łączyć wszystkie składniki na chłodnik. Może to być garnek lub misa.
* chłodnik przygotowujemy na schłodzonych produktach
Ogórka myjemy, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Rzodkiewkę myjemy i ścieramy na tarce o małych oczkach. Ząbki czosnku obieramy z łupin i przeciskamy przez praskę. Następnie dodajemy drobno posiekany koperek i szczypiorek. Dolewamy jogurt naturalny, sok z buraków oraz sok z cytryny. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy. Na koniec doprawiamy do smaku solą morską i pieprzem. Chłodnik serwujemy z ugotowanym na twardo jajkiem. Smacznego.
Akurat mam buraki, ogórki oberwę z ogródka. Szczypiorek też i będzie smaczna kolacja dziś. Choć nei ma upału na pewno dziś zrobię
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci przydomowego ogródka :) Własnoręcznie wyhodowane warzywka są na wagę złota. Pozostaje mi, życzyć Ci smacznego chłodniczka :)
UsuńWieki nie jadłam chłodnika, a tak go uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPora nadrobić, a teraz idealny czas na takie dania :) Pozdrawiam
UsuńŚwietnie wygląda ten chłodnik! Super zdjęcie! A w smaku na pewno przepyszny :) U nas chłodniki to rzadkość ze względu na alergię dziecka :(
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, że się spodobał. Szkoda tylko, że te alergie w dzisiejszych czasach mają tak szeroką skalę :(
UsuńZwykle nie robię chłodników, ale kiepsko znoszę gorące dni więc chyba wreszcie spróbuję, szczególnie, że uwielbiam buraczki. :D
OdpowiedzUsuńCzuję, że Ci posmakuje. Jest idealny na upalne dni :)
UsuńJa właśnie zrobiłam swój gar chłodnika :D
OdpowiedzUsuńPolecam na botwince- jest obłędny :D
Na pewno. U mnie opcja bez gotowania, coś smacznego na szybko :)
UsuńOd dawna chodzi za mną chłodnik, na pewno niebawem zrobię i wykorzystam Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Polecam się :)
UsuńBardzo lubię chłodniki, są w sam raz na nadchodzące upalne dni :) muszę koniecznie przygotować Twoją wersję!
OdpowiedzUsuńDziękuję, to wersja ekspresowa na szybki obiad :) Na pewno Ci przypadnie do gustu :)
Usuńwgapiam się w ten Twój chłodnik jak zahipnotyzowana :)))) u nas w tym roku lato zapowiada się właśnie z chłodnikami, wyjątkowo mamy na nie apetyt :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję. Nie zjeść chłodnika latem to grzech :) polecam
UsuńUwielbiam chłodniki a ten prezentuje się bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pozdrawiam
UsuńPiękny ma kolor! :) U mnie w domu jakoś nigdy nie było zwyczaju robienia chłodników, nawet w czasie upałów. Masz rację, że teraz powinny królować takie świeże smaki. Ja najbardziej lubię gotować na parze, chociaż czasem na samą myśl uruchamiania parowaru i dodatkowego ocieplania kuchni mam ochotę zemdleć :D
OdpowiedzUsuńUpały potrafią wykończyć każdego, jednak jeść trzeba :) Ja wybieram lekkie i szybkie w przygotowaniu posiłki. A chłodniki uwielbiam, polecam Ci :)
UsuńSuper ten chodniczek i zgadzam się, że kolor jest naprawdę piękny! Jutro postaram się przyrządzić, bo jest bardzo gorąco :P
OdpowiedzUsuńDziękuję, na upalny dzień będzie idealny :) Pozdrawiam
UsuńPrzepis w sam raz na upalne dni :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, lecz upały się skończyły i trzeba się zabrać za jakieś rozgrzewające zupki :) pozdrawiam i już tęsknie za latem :(
Usuń